“Walczę o siebie i marzenia” – mówi Podopieczny Akademii Przyszłości 


Przeczytajcie tekst, który napisał Sebastian, Podopieczny Akademii dla czytelników i czytelniczek Małych Charakterów. Opisuje w nim zmianę, jaka wydarzyła się w jego życiu, m.in. dzięki pasji i spotkaniom z Wolontariuszem z Akademii.

Cześć! Mam na imię Sebastian, jestem uczniem VI klasy. Dwa lata temu byłem chłopcem bez marzeń. Nie wierzyłem w siebie, czułem, że nikt mnie nie lubi. Dziś wiem, że to ja byłem zamknięty na ludzi i świat. Moje życie w ciągu jednego dnia przewróciło się do góry nogami. Moja mama była bardzo chora, zaopiekowała się nami ciocia. Po jakimś czasie zacząłem chodzić na treningi piłki nożnej. Byłem słaby fizycznie, z czasem było coraz lepiej, ale wciąż odstawałem od reszty kolegów. Pewnego dnia rozpłakałem się i powiedziałem cioci, że już nie dam rady grać w piłkę. Prawie się poddałem, ale wyjechałem na obóz sportowo-rekreacyjny. Wtedy też moja mama umarła, czyli, jak mówi ciocia, odeszła do aniołków. Było mi bardzo trudno.

Zaraz po rozpoczęciu roku szkolnego poznałem wolontariusza z Akademii Przyszłości. Zaczęliśmy spotkania raz w tygodniu. Wolontariusz poświęcał mi bardzo dużo czasu, pomagał w grze w piłkę nożną i koszykówkę, a także w nauce. Stawałem się bardziej pewny siebie.

Na lekcji WF-u trener koszykówki powiedział, że odbędzie się turniej koszykówki w Tauron Arenie. Zgłosiłem się. Na turniej zaprosiłem wolontariusza Akademii i moją ciocię. Bardzo się denerwowałem, że nie dam rady, ale oni dali mi wsparcie. Jestem z siebie dumny, że zagrałem. Obecnie trenuję w klubie koszykarskim, działam w stowarzyszeniu SIEMACHA. Cieszę się, że pokonałem strach i zdobyłem pewność siebie. Nie bójcie się zawalczyć o swoje marzenia, mimo wszystko.

Sebastian

Wspieraj Dzieci z Akademii Przyszłości,
by nie czuły się same w budowaniu wiary w siebie.

Ufunduj Indeks dla Dziecka z Akademii Przyszłości
i daj mu szansę na lepszą przyszłość.

To również Cię zainteresuje: