Jak wspierać Dzieci w pokonywaniu nieśmiałości?
14 stycznia Dzień Osób Nieśmiałych
Dzieci z Akademii Przyszłości często wpisują w formularzu zgłoszeniowym „nieśmiały_a”, jako jedno z trzech słów na opisanie siebie. Warto pamiętać, że nieśmiałe Dziecko wcale nie musi wyrosnąć na nieśmiałego dorosłego. Potrzebuje jednak wsparcia Rodziców, Opiekunów_ek lub Wolontariuszy_ek Akademii Przyszłości, by bardziej otworzyć się na ludzi i nabrać pewności siebie. Z okazji Dnia Osób Nieśmiałych przedstawiamy historię 9-letniej Agnieszki, która pod koniec edycji Akademii Przyszłości w 2021 r. wyznała: „Kiedyś byłam zamknięta w sobie i mało mówiłam, a teraz to się zmieniło”. Poniższy tekst wyjaśnia, co przyczyniło się do tej pięknej przemiany.
Agnieszka nabrała pewności siebie podczas wydarzeń organizowanych w Akademii Przyszłości oraz dzięki przemyślanym metodom wprowadzanym na zajęciach 1:1 przez Wolontariuszkę.
Dzieci z Akademii Przyszłości często są nieśmiałe – na początku
Przed przystąpieniem do Akademii Przyszłości, każde Dziecko wypełnia formularz zgłoszeniowy, w którym jest zdanie: „Trzy słowa, które mnie opisują, to…”. Bardzo często wśród wymienionych słów pada właśnie nieśmiałość.
Lena, 11 lat: nieśmiała, spokojna, miła; Kamil, 12 lat: koleżeński, miły i nieśmiały; Wiktoria, 14 lat: szczera, nieśmiała, miła; Natalia, 9 lat: nieśmiała, pomocna, wysportowana; Maksymiliam, 12 lat: szczery, miły, nieśmiały; Małgorzata, 12 lat: calineczka, szczypiorek, nieśmiała, Kacper, 9 lat: nieśmiały, uśmiechnięty, miły; Zuzanna, 13 lat: nieśmiała, wrażliwa, żądna przygód; Nikodem, 9 lat: nieśmiały, uśmiechnięty, skromny; Julia, 10 lat: dziwna, wesoła, wredna, miła, pomocna, nieśmiała; Zuzanna, 9 lat: cicha, małomówna i nieśmiała; Jan, 9 lat: wesoły, koleżeński, nieśmiały.
Historia 9-letniej Agnieszki
Poznajcie bliżej 9-letnią Agnieszkę, o której jeszcze niedawno nauczyciele mówili: Dziewczynka jest wycofana. Gdy klasa robi coś razem, to Agnieszka nie chce brać w tym udziału. Dziewczynka potrzebuje czasu, żeby wejść w kontakt i się otworzyć. Dużo lepiej nawiązuje relacje jeden na jeden niż w grupie.
Po wielu spotkaniach z Wolontariuszką Akademii, dziewczynka sama dostrzegła zmianę w swoim funkcjonowaniu w grupie. O tym, jak do tego doszło, przeczytacie w refleksjach Wolontariuszki:
„Nasze pierwsze spotkanie”
Pierwsze 15 minut spotkania upłynęło pod znakiem milczenia. Agnieszka nie chciała brać udziału w zaproponowanych przeze mnie aktywnościach, niechętnie też odpowiadała na pytania. Jej postawa (głowa spuszczona w dół, wzrok wbity w podłogę) sugerowała wycofanie, niepewność.
Postanowiłam, że będę „improwizować” i starać się rozbawić Agnieszkę, aby stworzyć atmosferę przyjacielskości i życzliwości. Wzięłam na nasze spotkanie misia, który miał odzwierciedlać emocje Agnieszki, takie jak: lęk, nieśmiałość, zagubienie. Pomimo moich nalegań Agnieszka nie chciała wysłuchać bajki terapeutycznej o misiu.
Gra Dobble, „znikająca moneta” i „odbijany”
Skorzystałam więc z pomocy znajdujących się w sali i wyciągnęłam grę „Dobble„. To okazało się być strzałem w dziesiątkę! Agnieszka ożywiła się i chętnie uczestniczyła w zabawie. Potem wymyśliłam inną zabawę, którą nazwałam „znikająca moneta„. Przy użyciu kilku papierowych kubeczków i jednej monety miło spędziłyśmy resztę spotkania. Agnieszka zgadywała, pod którym kubkiem znajduje się moneta. To sprawiło jej wiele radości i satysfakcji, kiedy udało jej się odgadnąć poprawną odpowiedź. Na koniec zagrałyśmy w „odbijanego” przy użyciu tych elementów, co we wcześniejszej zabawie. Naszym zadaniem było nie dopuścić, żeby moneta spadła poza ławkę.
Wydarzenie kolegialne z Mikołajem – przełamanie nieśmiałości
Po około 3 miesiącach od pierwszego spotkania – bardzo ucieszyło mnie to, że Agnieszka pomimo swej nieśmiałości rozmawia z innymi Dziećmi (także z tymi starszymi od siebie). Zauważyłam, że kiedy dziewczynka jest zrelaksowana i pochłonięta wykonywaniem jakiegoś zadania plastyczno-technicznego łatwiej nawiązuje dialog. Peszą ją natomiast sytuacje, w których zostaje zapytana o coś, a na jej odpowiedź czeka cała zgromadzona grupa. Właśnie taka sytuacja była niedawno, kiedy przy rozdawaniu prezentów, Mikołaj zapytał ją, czy była grzeczna. Agnieszka opuściła wtedy głowę, wbiła wzrok w ziemię i odparła, że „nie wie”. Mikołaj był dla niej obcą osobą i myślę, że to mogło wywołać u niej niechęć do mówienia. Na kolejne pytanie Mikołaja, które brzmiało: „Czy pomagałaś rodzicom w czymś?”, Agnieszka już odpowiedziała, mówiąc, że opiekowała się zwierzątkami (wymieniła ich kilka). Byłam z niej bardzo dumna, że przełamała swoją nieśmiałość.
„Kiedyś byłam zamknięta w sobie i mało mówiłam” – wyznała dziewczynka
Na początku spotkania układałyśmy z Agnieszką puzzle, które dla niej przygotowałam. Dotyczyły one tematyki wakacyjnej. Następnie przeszłyśmy do rozmowy podsumowującej naszą wspólną przygodę w Akademii. Agnieszka była ciekawa, czy w przyszłym roku szkolnym będzie uczestniczyć w tego typu zajęciach i kto będzie je prowadził. Spytała również, czy jej młodsza siostra będzie mogła odbywać spotkania z Wolontariuszem lub Wolontariuszką Akademii Przyszłości.
Agnieszce bardzo spodobało się w Akademii i wyraziła swoją chęć uczestnictwa w kolejnej edycji. Dziewczynka dodała, że kiedyś była zamknięta w sobie i mało mówiła, a teraz to się zmieniło. Moim zdaniem duży udział miały w tym wydarzenia kolegialne w Akademii Przyszłości, w których Agnieszka brała czynny udział. Czuła się w ich trakcie swobodnie, budując jednocześnie relacje z nieco starszymi kolegami i koleżankami. Będąc częścią akceptującej ją grupy, Agnieszka poprawiła swoje kompetencje społeczne, takie jak funkcjonowanie w grupie, nawiązywanie relacji, przestrzeganie zasad.
Wspieraj Dzieci z Akademii Przyszłości,
by nie czuły się same w budowaniu wiary w siebie.
Ufunduj Indeks dla Dziecka z Akademii Przyszłości
i daj mu szansę na lepszą przyszłość.
To również Cię zainteresuje: