O Akademii z perspektywy nauczycielki


jak praca w AP oraz elementy metody tutoringu wpływają na pracę w zawodzie  

„Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę nie nadążyć. Idź obok mnie i dotrzymuj mi kroku.” – te słowa idealnie opisują, jaki powinien być  Wolontariusz w Akademii Przyszłości, a także nauczyciel w przedszkolu czy szkole. Podążanie przed lub za Dzieckiem nie daje tak fantastycznych efektów, jak towarzyszenie dziecku obok.  

Rozpoczynając wolontariat w Akademii Przyszłości, byłam na początku swojej drogi jako nauczyciel. Dopiero zaczęłam zgłębiać tajniki tego zawodu, a Akademia wydała mi się idealnym miejscem do sprawdzenia wiedzy teoretycznej – nabywanej w trakcie studiów – w praktyce, podczas pracy z Dzieckiem. Teraz po kilku latach wiem, że był to „strzał w dziesiątkę” i choć do udziału w wolontariacie nie jest wymagane doświadczenie w pracy z Dziećmi, to niewątpliwie dzięki Akademii Przyszłości takie doświadczenie można zdobyć tutaj z czasem i rozwinąć swoje umiejętności w tym zakresie. Przez cztery edycje pełniłam rolę Wolontariuszki i spotykałam się czwórką różnych Dzieci. Każda edycja nauczyła mnie czegoś nowego, postawiła przed różnymi sytuacjami, a także z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że ukształtowała jako nauczycielkę. Spotkania indywidualne z Dziećmi oraz wydarzenia kolegialne w grupach były dla mnie źródłem wiedzy o Dzieciach, ich oczekiwaniach i potrzebach. Skończyłam studia z pedagogiki, pracuję w przedszkolu i cały czas rozwijam swoje umiejętności zawodowe.  

Elementy metody tutoringu jako sposób na indywidualne podejście do Dziecka  

O metodzie tutoringu słyszałam już na studiach, ale w praktyce doświadczyłam jej, dołączając do Akademii jako Wolontariuszka i tutaj uczyłam się jej w praktyce. W teoretycznym ujęciu metoda tutoringu opiera się na standardzie pracy 1x1x1: jedno Dziecko spotyka się z jednym Wolontariuszem_ką raz w tygodniu. Dla mnie są to liczby, za którymi kryje się ogromna wartość zarówno dla Dziecka, jak i Wolontariusza_ki. Dziecko ma obok siebie osobę, która wspiera go w drodze do sukcesu i wie, że ta osoba w 100% jest tylko dla niego. Wolontariusz_ka spotykając się z jednym Dzieckiem, skupia całą swoją uwagę na nim i dzięki temu wszystkie działania są w pełni ukierunkowane na potrzeby i oczekiwania tego Dziecka. Spotkania raz w tygodniu dają poczucie regularności, która jest ważna przy długofalowej pracy. Faktem jest, że w pracy nauczyciela_ki, którzy na co dzień pracują z grupą, a nie z jednym Dzieckiem, niemożliwe jest pracowanie metodą tutoringu ze wszystkimi Dziećmi. Niemniej jednak wcześniejsza praca tą metodą nauczyła mnie indywidualnego podejścia do każdego Dziecka i jego potrzeb. Każde Dziecko jest inne, a dzięki temu piękne i wyjątkowe, ale żeby to dostrzec, trzeba na każde z nich spojrzeć osobno, a nie przez pryzmat ogółu. Każde spotkanie z Dzieckiem pozwalało mi odkryć jego wewnętrzne piękno, którego często nie można zobaczyć w grupie, dlatego bardzo ważne jest indywidualne spojrzenie na Dziecko.  

Dzięki takim spotkaniom indywidualnym w dużym stopniu rozwinęłam swoje umiejętności obserwacji, które w mojej obecnej pracy są niezbędne. Dodatkowo poprzez spotkania w Akademii nauczyłam się, że towarzyszenie Dziecku w jego drodze jest bardziej wartościowe i przynosi dużo lepsze efekty, aniżeli narzucanie Dziecku, jaką drogą ma podążać. Elementem, który wyróżnia ten projekt, a który również wcielam w swojej pracy zawodowej, jest dostrzeganie swoich sukcesów. To trudna umiejętność, ale bardzo ważna w procesie budowania swojego poczucia wartości.  

Wspieraj Dzieci z Akademii Przyszłości,
by nie czuły się same w budowaniu wiary w siebie.

Ufunduj Indeks dla Dziecka z Akademii Przyszłości
i daj mu szansę na lepszą przyszłość.

„Dobrze, że jesteś” – słowa, które mają moc  

Słowa odgrywają w naszym życiu bardzo ważną rolę, dzięki nim możemy się komunikować i przekazywać sobie ważne informacje. Każdy komunikat kierowany do drugiej osoby ma dużą moc i może dodać siły, wesprzeć, zmotywować, pokazać, że druga osoba jest dla nas ważna. Ale słowa mogą również wyrządzić krzywdę, zdołować, zdemotywować i zniechęcić do dalszego działania. Uważam, że nieodpowiednio dobrane słowa mogą skrzywdzić człowieka bardziej niż czyny cielesne. Spotykając się z Podopiecznymi na zajęciach z Akademii, mogłam na konkretnym przykładzie zobaczyć, jak z pozoru proste słowa mogą okazać się dla drugiego człowieka bardzo ważne i wpłynąć na jego samopoczucie.   

W pierwszej edycji spotykałam się z Klaudią – dziewczynką, która nie była akceptowana przez większość Dzieci w klasie. Na każdych zajęciach dużo o tym rozmawiałyśmy, a ja widziałam, jak akceptacja w grupie rówieśników jest dla niej ważna. Podczas każdej takiej rozmowy starałam się dać jej poczucie akceptacji i podkreślałam, że cieszę się, że jest z nami w Akademii. Każdy z nas potrzebuje usłyszeć czasem słowa docenienia nawet proste: „Dobrze, że jesteś”, „Miło Cię widzieć” czy „Zrobiłaś/eś to wspaniale”, a tak ważne, niosące ze sobą potężny ładunek energetyczny. Sama na sobie przekonałam się, że takie proste zwroty bardzo wpływają na poczucie własnej wartości, które u Dzieci młodszych i starszych dopiero się kształtuje.  

Szczególnie ważne są dla nich takie komunikaty, które wprost pokażą im, że coś zrobiły dobrze lub dadzą im poczucie bezpieczeństwa i akceptacji. Czasem infantylne i bezsensowne może wydać się to, aby ciągle powtarzać, że cieszymy się, że kogoś widzimy lub doceniamy za dobrze wykonane zadanie. Oczywiście, nie chodzi o to, aby powtarzać te słowa kilka razy dziennie, czy nawet codziennie, ale też nie może to być tylko „od święta”. Jak we wszystkim trzeba znać umiar i nie przechodzić z jednej skrajności w drugą. Nawet jeśli dla nas oczywiste jest to, że cieszymy się z obecności drugiej osoby lub widać, że dobrze wykonała swoje zadanie, to warto powiedzieć te kilka prostych słów głośno, bo nic tak nie uskrzydla, jak dobre słowo wypowiedziane przez bliską osobę. Na co dzień w swojej pracy staram się jak najczęściej używać tych prostych zwrotów, aby budować poczucie wartości Dzieci, a także uczyć ich jak doceniać siebie oraz innych. Gdy po dłuższej nieobecności wraca do przedszkola mój podopieczny, pierwsze słowa, które zazwyczaj do niego kieruje to „Cieszę się, że już wróciłeś do nas.”, a uśmiech Dziecka daje mi potwierdzenie, ile dla niego znaczą te słowa.  

Spotkania indywidualne a praca z grupą  

W Akademii Przyszłości jako Wolontariuszka realizowałam spotkania indywidualne, teraz jako nauczycielka pracuję z grupą Dzieci i poza sposobem organizacji zajęć nic więcej się nie zmieniło. Zarówno spotkania indywidualne, jak i w grupie potrzebują pewnego planu, określenia, jakie cele chcemy osiągnąć i w jaki sposób chcemy to zrobić. Kolejnym krokiem jest przygotowanie potrzebnych materiałów, które pozwolą w atrakcyjny sposób osiągnąć zamierzone cele. Na koniec pojawia się ewaluacja i wyciągnięcie wniosków na przyszłość, co warto zostawić, a co zmienić i w jaki sposób. Rozpoczynając pracę w przedszkolu, potrafiłam już zaplanować swoją pracę i określić, jakie cele chcę osiągnąć i dzięki temu początek nowej drogi zawodowej nie był dla mnie bardzo stresujący. Plan jest ważny, bo dzięki niemu wiemy, dokąd zmierzamy i unikamy chaosu w działaniu, ale ważne, aby podchodzić do niego elastycznie. Takiego podejścia również nauczyła mnie Akademia. Na spotkania zawsze byłam przygotowana. Razem z Podopiecznym na ostatnich zajęciach ustalaliśmy, co chcemy robić na kolejnych i w ten sposób oboje mieliśmy wpływ, jak będą wyglądały spotkania. Podczas jednego z takich spotkań – ja przygotowana ze wszystkimi potrzebnymi materiałami do zrobienia tego, co sobie zaplanowałyśmy, natomiast moja podopieczna Antosia przyszła na zajęcia z zupełnie innym pomysłem: chciała się ze mną podzielić tym, co robiła na zajęciach w szkole. Plany poszły na bok i zajęłyśmy się pomysłem dziewczynki, która była bardzo zaangażowana i szczęśliwa tym, że może mi coś pokazać i czegoś mnie nauczyć. W ten sposób dziewczynka przejęła kontrolę nad zajęciami. Dobrze, że miałam ze sobą więcej materiałów plastycznych i nic nie ograniczało naszej wyobraźni. Elastyczne podejście pozostało ze mną do dzisiaj, bo nigdy nie wiem, z jaką historią lub pomysłem przyjdzie do mnie rano Dziecko.  

Rozpoczynając wolontariat w Akademii Przyszłości, nie nazywałam siebie nauczycielem, nie oczekiwałam nic dla siebie, chciałam tylko pomagać. A teraz mając już ponad trzyletnie doświadczenie pracy w zawodzie, dostrzegam, jak udział w projekcie wpłynął na mnie, jako człowieka i jako nauczyciela. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że gdyby nie Akademia nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem teraz. A udział w programie pozwolił i nadal pozwala rozwijać wiele umiejętności, nie tylko tych, które są potrzebne w pracy nauczyciela, ale także wiele innych.  

Renata Wiśniewska

Wolontariuszka Akademii Przyszłości i nauczycielka wychowania przedszkolnego, dla której uśmiech Dziecka jest najlepszym prezentem, dużą radością i jeszcze większą motywacją do dalszej pracy. Dużo przyjemności i satysfakcji przynosi jej działanie, podejmowanie nowych wyzwań i zdobywanie nowych umiejętności. Uwielbia aktywnie spędzać czas, szczególnie chodząc po górach i podziwiając piękno górskich widoków. 

Wspieraj Dzieci z Akademii Przyszłości,
by nie czuły się same w budowaniu wiary w siebie.

Ufunduj Indeks dla Dziecka z Akademii Przyszłości
i daj mu szansę na lepszą przyszłość.

To również Cię zainteresuje: